Cały październik robiłam kartki na święta Bożego Narodzenia. Miałam duże zamówienie od sąsiadki, ale nie lubię publikować nic o świętach przed adwentem. No może po 11 listopada. Lubię jak obowiązuje jakiś porządek świąt.
Teraz złapałam trochę oddechu i zrobiłam kilka wieńców na groby. Kartki będą później.
Październik jest piękny nawet gdy pada deszcz.
W październiku u Danutki śliwkowy. Piękny kolor, ale trudny, szczególnie do fotografowania. Próbowałam z różnym oświetleniem, różnym tłem i porą dnia. Ciągle wychodził mi niebieski. W końcu udało mi się uchwycić kolor zbliżony do oryginału, chociaż złoty pasek ciągle wychodzi jak żółty. Może jednak przejdzie.
W szafie w tym kolorze mam tylko koszulę nocną, chociaż lubię śliwkowy, ale nie miałabym z czym go zestawić.
Do wyzwania śliwkowego zgłaszam quillingową kartkę w pudełku.
Latem zrobiłam na szybko kilka bransoletek i koszyczek z tekturowym dnem. Polakierowałam dopiero teraz. Nic nadzwyczajnego, ale są.
Kocham październik. Po maju to najpiękniejszy miesiąc. Na potwierdzenie kilka zdjęć z mojego ogródka.
