Ostatnio wzięło mnie na szycie dla lalki Barbi. Okazuje się, że wystarczy rękawiczka, czy skarpetka i już można coś zrobić. Resztki szmatek, koronek i innych drobiazgów też są przydatne.
Na zdjęciu najładniejsza z sukienek.
Modelka ma 50 lat i nie ma dłoni, które zjadł królik, ale jest bardzo przydatna.