Latem kupuję na targu używane swetry. Jesienią je pruję, zwijam w motki, piorę, suszę i zwijam w kłębki. Zimą dziergam skarpetki, dużo skarpetek.
czwartek, 19 lutego 2015
Recykling tradycyjny
Recykling to moje ulubione zajęcie. Robię to od kilkunastu lat: segreguję śmieci, gromadzę wszystko co można jeszcze wykorzystać albo przerobić.
Latem kupuję na targu używane swetry. Jesienią je pruję, zwijam w motki, piorę, suszę i zwijam w kłębki. Zimą dziergam skarpetki, dużo skarpetek.
Wszystkie ładniejsze opublikowałam wcześniej i została mi tylko jedna para, którą zgłaszam do wyzwania "Sztuka recyklingu". Zapraszam do obejrzenia moich prac opublikowanych we wcześniejszych postach.
Latem kupuję na targu używane swetry. Jesienią je pruję, zwijam w motki, piorę, suszę i zwijam w kłębki. Zimą dziergam skarpetki, dużo skarpetek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetne drugie życie sweterków ;)
OdpowiedzUsuńNa drutach nie potrafię i dlatego tym bardziej podziwiam skarpetki są śliczne
OdpowiedzUsuńNo i proszę, jaka Tyś przedsiębiorcza. Nigdy bym nie wpadła na to aby kupować sweterki do prucia.
OdpowiedzUsuńpowodzenia w wyzwaniu
Świewtne skarpetki,to dobry pomysł aby pruć swetry i przerabiać na coś takiego.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu u Ali
Pozdrawiam :)
Jak potrzebowałam wełny ,to zawsze kupowałam swetry w ciuchlandiach i prułam,ale skarpetek nigdy nie nauczyłam się robić,więc zazdroszczę Ci tych umiejętności.
OdpowiedzUsuńTakie świetne i ciepłe skarpety to jest to;)
Faaaajne te skarpety. Lubię ciepełko. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńSuper fajne skarpetki no i oczywiście recyklingowe :-)
OdpowiedzUsuń