Kręciołki Weronki: Sutaszowe kolczyli

wtorek, 3 marca 2015

Jak pisałam, że gdy się rozpędzę to robię od razu kilka rzeczy w tej samej technice. Dlatego jeszcze kilka par kolczyków.

Ostatnia para jest zrobiona z resztek, które często zostają po obcięciu nadmiaru tasiemki sutaszowej.

Bożena S3 marca 2015 14:17
Piękne kolczyki zapraszam także do mnie:) http://mojecudawianki1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Allienor4 marca 2015 16:17
Te "pawie" kolczyki - najładniejsze.
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Unknown7 marca 2015 17:08
Czy te niebiesko różowe są na sprzedaż?
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Unknown7 marca 2015 17:08
Czy te niebiesko różowe są na sprzedaż?
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Ann9 marca 2015 00:18
Jakie ładne :)
Ja może jeszcze kiedyś wrócę do sznureczków, jak będę mieć trochę czasu :)
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi