piątek, 31 lipca 2015

Torebka

   Wróciłam po długim pobycie w Krościenku nad Dunajcem. Odpoczynek od wszystkiego, bez dostępu do Internetu i telewizora. Przyjechałam i co zastałam: cały dom starannie wysprzątany przed wyjazdem znowu zagracony. Okazało się, że zmarła znajoma kuzynki i trzeba było natychmiast opróżnić jej mieszkanie i wszystko wylądowało u nas. Synowa śmiała się, że będzie mi potrzebny aparat tlenowy jak to zobaczę. Aparat tlenowy wśród tych gratów też jest. Zanim to wszystko uporządkujemy minie następny miesiąc. O robótkach nie ma mowy, ale pokażę zdjęcia z Krościenka. To od jutra, a dziś torba, którą zrobiłam przed wyjazdem. Strasznie krzywa. Jest jeszcze jedna, też krzywa, ale czeka na wykończenie.




 

1 komentarz:

  1. Urocza w swoim skrzywieniu torebka. Bardzo lubię ten wzór. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń