wtorek, 7 października 2014

Skarpetki

   Wszystko zaczęło się od skarpetek, a właściwie jeszcze wcześniej od swetrów. Od młodości robiłam swetry, ale potem mi się znudziło i zaczęłam dziergać skarpetki. W dużych ilościach. Ciągle jednak chciałam robić coś nowego i skarpetki poszły trochę w odstawkę. Chciałabym do nich wrócić, ale mam tyle pomysłów i zamówień na prezenciki, że muszą jeszcze trochę zaczekać. A na zdjęciach te, które zostały mi z lat ubiegłych.



















2 komentarze:

  1. Moje ulubione nakrycie stóp w zimowe wieczory to skarpetki od Weronki!!! Mam je ja, mój Mąż i moja Córka. Zimne wieczory nam niestraszne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Skarpetki od Weronki są wspaniałe - polecam Krysia.

    OdpowiedzUsuń